02 listopada 2021

Żywność BIO- czy rzeczywiście warto kupować?

Żywność BIO- czy rzeczywiście warto kupować?

W ostatnich latach coraz bardziej popularna stała się żywność „eko” lub inaczej „bio”.  W sklepach możemy dostać ekologiczne mięso, jaja, nabiał czy owoce i warzywa. Jednak co dokładnie oznacza certyfikat widniejący na opakowaniu?

Czy rzeczywiście cena, która niekiedy jest dwukrotnie wyższa od ceny produktów standardowych, jest wyznacznikiem jakości i wyższych wartości odżywczych? 

"BIO" i "EKO" w nazwach produktów

Przedrostek „bio” lub „eko” na opakowaniu produktu wymaga spełnienia wielu norm, które ustalane są na całym świecie na podobnych zasadach. Przede wszystkim, jeśli chodzi o hodowlę zwierząt, nie można używać antybiotyków i hormonów wzrostu. Rolnictwo musi posiadać paszę ekologiczną i umożliwiać zwierzętom przemieszczanie się po wolnym wybiegu. Zakazane jest używanie GMO, syntetycznych pestycydów i nawozów na bazie ropy naftowej i osadów ściekowych. Tyczy się to także upraw pod owoce, warzywa, przyprawy czy wino. 

 

Jak rozpoznac uprawy BIO?

Niekiedy można usłyszeć, że uprawy „bio” faktycznie nie istnieją. Właściciel ziemi może bardzo dbać o swoje gospodarstwo i spełniać wszelkie normy, ale grunt w sąsiadującym rolnictwie może posiadać chemiczne środki do nawożenia roślin, a woda pod ziemią przenosi te substancje na inne pola uprawne.

Czy na pewno tak jest?

Przykładowo w Stanach Zjednoczonych został powołany specjalny departament, który sprawdza, czy dane rolnictwo spełnia wszystkie normy. Proces przygotowywania takiej gleby pod uprawy musi trwać minimum 3 lata. Dopiero wtedy rolnicy otrzymują specjalną pieczęć, która zatwierdza, że minął odpowiedni czas i gleba została wyjałowiona pod względem substancji chemicznych i pestycydów.  

Zgodnie z oficjalną definicją UE, produkcja ekologiczna oznacza zrównoważony system rolny, szanujący środowisko i dobrostan zwierząt, ale obejmuje również wszystkie inne etapy łańcucha dostaw żywności.

Zasady, których należy się trzymać przy produkcji żywności BIO:

  • zakaz uprawy organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO)
  • zakaz stosowania mineralnych nawozów azotowych
  • hodowla zwierząt na świeżym powietrzu
  • ścisłe ograniczenia dotyczące stosowania antybiotyków u zwierząt
  • ograniczenie stosowania nawozów, pestycydów i herbicydów
  • zapobieganie nadmiernej reprodukcji zwierząt
  • stosowanie wyłącznie pasz ekologicznych

Te wszystkie zabiegi na pewno przemawiają do nas pod względem etycznym i zdrowotnym, ale jak jest z zasadnością dwukrotnie wyższych cen takich produktów?

Doskonale wiemy, że produkcja masowa generuje niższe koszty. Pasza o niskiej jakości, faszerowanie kurczaków czy krów hormonem wzrostu, aby wyprodukować z nich więcej mięsa, sprawia automatycznie, że koszt utrzymania i wyprodukowania na takich fermach jest znacznie niższy. Dbanie o zwierzęta, ich środowisko i zapewnienie wyselekcjonowanej paszy, a nawet stosowanie specjalnych diet, czy rotacyjnego wypasu w razie choroby, łączy się z dodatkowymi wydatkami. 

Jakie są zatem zalety i wady żywności BIO:

Zalety profuktów EKO: 

  • Brak antybiotyków i hormonów
  • Mniejsza ilość substancji chemicznych
  • Mniej odpornych bakterii (uodparniają się one w organizmach żywych, którym podaje się antybiotyki)
  • Brak GMO
  • Odpowiednie warunki życia i hodowli zwierząt
  • Ograniczenie strat i wyniszczeń w ekologii (zanieczyszczenie pestycydami wód gruntowych)
  • Wyższa zawartość witaminy C, B, żelaza oraz antyoksydantów w produktach z upraw ekologicznych

Wady produktów EKO:

  • Wysoka cena
  • Skłonność do szybszego psucia się żywności, ze względu na zakaz stosowania środków konserwujących

Czy rzeczywiście żywność ekologiczna jest warta swojej ceny?

Po głębszej analizie uważamy, że tak. Jeśli możemy dołożyć cegiełkę do tego, by świat był czystszy, a zwierzęta żyły godnie, wybór należy tylko do Nas. Od strony dietetycznej, żywność „bio” charakteryzuje się niższą zawartością metali ciężkich. Zauważalna jest także większa zawartość węglowodanów ogółem (w ziemniakach, wiśniach, marchwi, burakach, szpinaku) oraz większa zawartość białka, a także jego większa wartość biologiczna. Żywność drożeje, więc jeśli nie możemy pozwolić sobie na kupowanie tego typu produktów, a przemawiają do nas takie argumenty, zacznijmy od kupowania ich chociaż raz w tygodniu.